Rozłam w dolnośląskim sejmiku: Siedmioro radnych PiS wykluczonych z klubu

W dolnośląskim sejmiku województwa doszło do poważnego kryzysu w klubie Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Prezes partii, Jarosław Kaczyński, podjął decyzję o wykluczeniu siedmiu radnych z klubu, co spowodowało jego skurczenie się z 13 do zaledwie 6 członków. Wydarzenie to, które media określają jako „trzęsienie ziemi” w lokalnych strukturach PiS, miało miejsce pod koniec września 2025 r. i jest wynikiem długotrwałych tarć wewnętrznych.

Konflikt w klubie PiS narastał od miesięcy, głównie z powodu rywalizacji frakcji o wpływy w regionie. Lokalne media wskazują na spór między marszałkinią Sejmu Elżbietą Witek (szefową dolnośląskich struktur PiS) a europosłem Michałem Dworczykiem. Część radnych, niezadowolona z pracy przewodniczącego klubu Piotra Karwana, próbowała go odwołać latem – w lipcu i we wrześniu. Pierwsza próba zakończyła się fiaskiem z powodu wad prawnych uchwały, ale napięcia nie ustały. Wykluczeni radni skarżą się na „względy ambicjonalne” i „wrogą frakcję”, która rzekomo wprowadziła centralę partii w błąd.

Decyzja Kaczyńskiego została podpisana 29 września podczas jego wizyty we Wrocławiu, a pismo dotarło do sejmiku 30 września. Zmiana została natychmiast odnotowana na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Wykluczeni radni to:
– Magdalena Brodowska,
– Przemysław Czarnecki (dzień wcześniej chwalił Kaczyńskiego w mediach społecznościowych),
– Łukasz Lach,
– Marcin Krzyżanowski (były wicemarszałek),
– Paweł Kura,
– Krzysztof Mróz,
– Ewelina Szydłowska-Kędziera (potwierdziła decyzję, ale odmówiła komentarza).

Ci radni uzyskali status niezrzeszonych i planują wydać wspólne oświadczenie oraz ewentualnie odwołać się od decyzji.

W okrojonym klubie PiS pozostało sześcioro radnych:
– Piotr Karwan (przewodniczący),
– Tytus Czartoryski,
– Paweł Grabek,
– Damian Mrozek,
– Andrzej Kredkowski,
– Małgorzata Calińska-Mayer.

W oświadczeniu opublikowanym m.in. przez Marcina Krzyżanowskiego, wykluczeni wyrazili „smutek i zaskoczenie”. Podkreślili lojalność wobec wartości PiS i wzajemny szacunek, twierdząc, że konflikt eskalował przez ambicje „części polityków”, którzy przedkładali własne interesy nad dobro partii. Oskarżyli też „sprawców” o dalsze ataki i fałszywe relacje do centrali. „Niestety, opisana sytuacja nie doprowadziła do refleksji wśród innych przedstawicieli PiS, lecz wywołała kolejne ataki” – czytamy w tekście.

Skutki polityczne
Pomimo rozłamu, układ sił w sejmiku (VII kadencja 2024–2029, 36 radnych) pozostaje bez zmian. Rządzącą koalicję tworzą:
– Koalicja Obywatelska (KO) – 16 radnych,
– Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) i Bezpartyjni Samorządowcy – 5 radnych.

PiS, nawet przed rozłamem, nie miał większości. Wykluczeni radni (7 osób) działają teraz jako niezrzeszeni, co nie zagraża stabilności władz regionu. Wydarzenie to jednak pogłębia wizerunkowe problemy PiS po wyborach samorządowych w 2024 r.

zródło X